{jcomments on}Oglądając mecze w telewizji często można zaobserwować, że gdy jakiś zawodnik zagrywa piłkę w na skrzydło w miejsce, gdzie nie ma żadnego partnera, komentator mówi, że było to świetne zagranie i ktoś powinien tam być. Jak jest naprawdę z tymi zagraniami – które są dobre, a które złe?

 

 

 

Rysunek 1.

 

Nie ma wątpliwości, że partnerzy z drużyny muszą wspierać kolegę posiadającego piłkę i pokazywać mu się do grania, wychodzić na pozycje. Jednak rzeczywistość jest taka, że zagranie piłki do nikogo jest po prostu złym zagraniem.

 

Jeśli zagranie jest kierowane do zawodnika, który nie jest w stanie dojść do tej piłki lub jej przyjąć, to nie jest dobre podanie. Może to oznaczać, że było zbyt mocne. Może to również oznaczać, że było zagrane w złe miejsce lub do niewłaściwego zawodnika. Aby podanie mogło zostać uznane za udane, pierwszym warunek jest, że musi dotrzeć do partnera i zostać przez niego odebrane.

 

Zbyt wielu zawodników, trenerów, komentatorów sportowych oraz kibiców nie jest w stanie zaakceptować, że podający piłkę musi brać odpowiedzialność za swoją akcję.

 

Tu nie chodzi tylko o to, kiedy i gdzie zagrać piłkę (czyli podać ją w odpowiednim czasie i w odpowiednie miejsce), ale również dlaczego i komu. Zawodnik posiadający piłkę musi zdawać sobie sprawę, że każdy partner z drużyny jest inny. Niektórzy świetnie grają w powietrzu, a za to gorzej na ziemi. Inni znów lubią dostać piłkę na wolne pole w przeciwieństwie do tych, którzy czekają na zagranie piłki do nogi. Niektórzy oczekują podań do lewej nogi, a niektórzy do prawej.  

 

Przykład

 

Zawodnik na środku boiska ma piłkę i możliwość zagrania do dwóch skrzydłowych. Jeden z nich jest pod kryciem obrońcy, a drugi ma sporo wolnej przestrzeni.

 

 

Rysunek 2.

 

Logika podpowiada, że powinien podać piłkę do tego, który ma więcej wolnego miejsca do kontynuowania akcji ofensywnej. 

 

 

Rysunek 3.

 

A co w sytuacji, gdy ten gracz mający więcej wolnego miejsca to słaby zawodnik, a ten, obok którego znajduje się obrońca to Leo Messi? Czy to zmienia trafność decyzji? Słabszy gracz wcale nie musi mieć przewagi w tej sytuacji, gdyż jego pierwsze zagranie może być równocześnie ostatnim, a obrońcy przeciwnika mogą mu łatwo odebrać piłkę. Idąc dalej, dokładne zagranie do Leo Messi’ego wiedząc, że jest kryty przez obrońcę, który jednak nie ma wsparcia, może się okazać korzystniejszym zagraniem niż to poprzednie.

 

Zatem dobre podanie musi spełniać następujące warunki:

 

1. Dotrzeć do adresata i zostać przez niego przejęte.

 

2. Trafić do właściwej osoby we właściwym czasie i właściwym tempie z odpowiednią siłą.

 

3. Być przemyślane co do jego skutku.

 

Do wiadomości komentatorów sportowych: dobre podanie do nikogo, to złe podanie!