{jcomments on}Praca trenerów najmłodszych grup wiekowych to trudne zajęcie. Są oni bowiem kreatorami kluczowych decyzji dotyczących ich podopiecznych. Stanowią przykład do naśladowania. Zawodnicy widzą w nich swoich przywódców. Działacze klubowi i rodzice zawodników oczekują od trenerów dokonywania dobrych wyborów. Pierwszą część tego artykułu znajdziesz tutaj, a drugą w tym miejscu.

 

Oto ostatnia część wskazówek mogących pomóc trenerowi stać się lepszym fachowcem dla siebie – i dla młodych ludzi, z którymi współdziała:

 

13) Miej szacunek dla rodziców swoich podopiecznych

 

Trenerzy młodzieży (czasami świadomie) mają tendencję do postrzegania rodziców, jako zło konieczne. Nie chcą z nimi współpracować i delegują swojego asystenta lub kierownika zespołu do załatwiania z rodzicami wszystkich niezbędnych spraw. Być może uważają, że i tak poświęcają zbyt wiele swojego czasu, tym bardziej, że w drużynie nie ma ich synów. Jednak rodzice zasługują na to, aby wiedzieć jak ich syn prezentuje się na treningach, dlaczego gra w większym lub mniejszym wymiarze czasowym, a także co oni mogliby zrobić, aby ich dzieci były jeszcze lepsze. Najlepiej, jeśli poświęcisz wieczór co kilka tygodni, aby wykonać telefon do rodziców i omówić z nimi postępy ich syna, na osobności i z daleka od boiska i klubu.  

 

14) Zawsze bądź otwarty na nowych graczy, ale bądź lojalny wobec dotychczasowych zawodników

 

Zbyt często trenerzy są skłonni poświęcić dotychczasowego, sprawdzonego zawodnika, aby zrobić miejsce dla przychodzącego, nowego, bardziej utalentowanego. Dotychczasowy gracz był solidny, ale mało spektakularny, a w jego miejsce ma przyjść „wschodząca gwiazda” piłki młodzieżowej. Jednak warto być rozsądnym i mieć oczy szeroko otwarte, bo nowy zawodnik może mieć zupełnie inne zachowania i podejście niż poprzednik i wcale nie musi okazać się lepszym. Sam fakt posiadania przez niego troszkę większego talentu nie czyni jeszcze z niego lepszego gracza. Sytuacja bezgranicznego zaufania do gracza, który jeszcze niczego nie dokonał dla drużyny, a szybkiego zapomnienia zasług już niechcianego gracza prowadzi do poczucia u zawodników braku sprawiedliwości i jasnych reguł działania. Młody sportowiec musi stale pracować, ulepszać swoje umiejętności, pilnie uczęszczać na treningi i mieć pozytywne podejście, a nie bazować na swoim pozornie wielkim talencie i gwiazdorskich manierach. Dobra rada: szanuj solidnego gracza, któremu do tej pory zawsze mogłeś ufać!  

 

15) Zapytaj siebie: czy relacja między Tobą a zawodnikami jest prawidłowa?

 

Często zdarzają się sytuacje w relacji trener – młody zawodnik, że gracz musi się wcielać w rolę dorosłego. Trener może dużo mówić, ale nie musi być to wcale efektywna komunikacja, może nawet być demotywatorem itd. W momencie, gdy pojawia się problem, wtedy zapada cisza. Nie ma starań zmierzających do rozwiązania tej sytuacji. W ten sposób rodzą się złe emocje, które zawodnicy duszą w sobie. Warto, aby trener rozmawiał w cztery oczy z zawodnikami, zanim stanie się w ich oczach obojętny na ich problemy. Takie spotkanie nie zawsze rozwiąże problem, ale przynajmniej jest próbą otwartej komunikacji. W relacji trener – zawodnik to trener jest dorosły, więc musi wziąć na siebie odpowiedzialność. Musi wyznaczyć wysokie standardy dotyczące zachowań młodych sportowców, jednak nie może zapomnieć o tym, że są młodzi i będą popełniać błędy. Ale najważniejsze jest to, że takie same oczekiwania musi mieć również wobec siebie!

 

16) Każdy zawodnik musi nie tylko czuć, że jest ważną częścią zespołu i sukcesu, ale ma to wiedzieć

 

Często słuchając wypowiedzi profesjonalnych trenerów pracujących w zespołach Ekstraklasy przewija się zdanie: „Jako trener staram się, aby wszyscy zawodnicy w zespole, nie tylko w pierwszej 11, czyli się ważni”. To bardzo miłe, żeby zawodnik tak się czuł. Jednak zadaniem trenera nie jest sprawienie, żeby zawodnik miał takie poczucie lecz żeby uświadomił sobie i w pełni zrozumiał, że naprawdę jest ważny! Obserwując poczynania wielkich graczy swojego pokolenia, np. Diego Maradony czy Zinedine’a Zidane’a można było zauważyć, że często padały stwierdzenia, że sami mogli wygrać nie tylko pojedynczy mecz, ale nawet całe mistrzostwa. Jednak należy pamiętać o tym, że każdy gracz w ich drużynach prawdopodobnie przyczynił się w danym momencie w jakiś sposób do tego, że cały zespół osiągnął sukces. Ktoś musi bronić, żeby ktoś inny mógł strzelać bramki. Jeden zawodnik wykonuje tzw. „czarną robotę” a inny jest w świetle jupiterów, bo fantastycznie kreuje grę itd. Zawodnicy, a szczególnie Ci, którzy mniej grają niż inni muszą wiedzieć, że są bezcenną częścią każdego sukcesu, jaki osiąga Twój zespół. Nawet zawodnik, który nie łapie się do kadry meczowej przyczynia się na treningach do tego, że inny podnosi swoje umiejętności i w konsekwencji strzela zwycięskie bramki. Zadaniem trenera jest uczynić to zrozumiałym dla wszystkich piłkarzy w drużynie.  

 

17) Wyciągaj konsekwencje, bo inaczej zawodnicy będą lekceważyć Twoje polecenia

 

Nie trzeba być psychologiem, aby wiedzieć, że jeśli nie trener nie potrafi wyciągnąć konsekwencji z wykonywania jego poleceń i oczekiwań, to ucierpi na tym niestety jego przywództwo. Konieczne jest pokazanie, że istnieją wyraźne konsekwencje złego postępowania, czy tez lekceważenia oczekiwań trenera.

 

18) Jeśli nie posiadasz wiedzy na pewien temat, poproś o pomoc fachowca

 

W dzisiejszych czasach niezbędna jest pokora u trenerów i przyznanie się, że nie wiedzą wszystkiego. Przykładowo, zajęcia z fitness’u czy tez zasady właściwego odżywiania są ważne, więc jeśli nie jest to obszar wiedzy trenera powinien wprowadzić ludzi, którzy przekażą tę wiedzę jego zawodnikom. Jeśli trener pracujący na wysokim poziomie nie ma wystarczających uprawnień czy tez doświadczenia jako trener bramkarzy to dobiera kogoś, kto zajmie się tą częścią szkolenia. Dezinformacja czy tez błędne instrukcje są prawdopodobnie gorsze w tych przypadkach, niż brak informacji czy instrukcji w ogóle. Wielu młodych bramkarzy zostało poszkodowanych psychicznie i emocjonalnie przez trenerów, którzy po prostu nie znali się na tej pracy i nie wiedzieli co mówią.