Mój model pracy oparty jest na stylu coachingowym, w którym trener otoczony jest grupą fachowców, specjalizujących się w konkretnych dziedzinach. Każdy członek sztabu ma jasno określone kompetencje i zakres obowiązków, z których rozlicza ich trener. Wiedza, którą posiada sztab, jest przekazywana zawodnikom, by budować ich świadomość potrzebną do samodzielnej pracy nad ciągłym rozwojem.

 

 

Praca naszego sztabu skierowana jest na 4 obszary:

  • technika,
  • taktyka,
  • przygotowanie motoryczne,
  • przygotowanie mentalne.

 

Można to porównać do stołu stojącego stabilnie na czterech nogach. Łatwo wyobrazić sobie, co się z nim stanie, jeśli zaniedba się jedną z nich, jeśli jedna noga będzie wyraźnie krótsza od innych.

 

 

 

Wypadkowa pracy nad tymi obszarami dopiero pozwoli nam myśleć o odniesieniu sukcesu. Nie zawsze musi być nim zwycięstwo czy pierwsze miejsce. Sukces może mieć wiele twarzy. Dla nas ważne jest poczucie rozwoju. Nasza drużyna ma swoje DNA. W określony sposób buduje akcje, długo utrzymuje się przy piłce. Zachowane są proporcje między defensywą a ofensywą. Porządek i dyscyplina na boisku pozwalają zawodnikom na dokonywanie kreatywnych rozwiązań. Szczególnie może się podobać gra skrzydłami.

 

Obecnie trwa dyskusja nad zasadnością utrzymywania się przy piłce. Myślę, że dążenie do posiadania piłki rozwija nas jako drużynę, każdego zawodnika indywidualnie, a także mnie jako trenera. Są to nasze założenia, które przyjęliśmy w pracy w Lubinie.

 

 

„Myślę, że dążenie do posiadania piłki rozwija nas jako drużynę, każdego zawodnika indywidualnie, a także mnie jako trenera.”

 

Powyższy fragment pochodzi z artykułu „Trener wyjątkowy, czyli człowiek orkiestra odchodzi do lamusa” opublikowanego w nr 4/2016 (17) czasopisma „Asystent Trenera”.

 

Tutaj można zamówić czasopismo „Asystent Trenera”