W przeprowadzonym kilka miesięcy temu przez Pawła Habrata i Marcina Sobczyka badaniu zawodnicy reprezentujący różne poziomy ligowe w Polsce wypełniali ankiety dotyczące specyfiki rywalizacji sportowej. Co ciekawe, 99% z nich potwierdziło, że presja ma wpływ na wynik meczu/rozgrywek.

{jcomments on}

 

Co równie istotne i być może zaskakujące, to fakt, że wśród badanych piłkarzy nie ma zgody co do tego, czym właściwie jest presja. Zdaniem niektórych badanych zawodników dotyczy ona własnych oczekiwań i ambicji (95%), inni wskazali na presję wyniku (92%) i czasu (85%), a także na presję ze strony trenera (84%) i klubu (78%) – pojawiającą się również przy jego zmianie (62%), oraz rodziny (51%), mediów i kibiców (63%).

 

A zatem presja nie jest czymś, co można w obiektywny sposób opisać. To nasze (zawodnika, trenera) myślenie o danej sytuacji powoduje jej powstawanie.

 

Podczas pracy z zawodnikami często spotykamy się ze stwierdzeniem z ich strony, że „sam narzucam sobie presję wygrywania, presję strzelenia bramki bądź niepuszczenia ani jednego gola przez całą rundę”. W tym wypadku takie zdania mogą oznaczać presję wewnętrzną, którą narzucają sobie sami zawodnicy. Oczywiście w pewnych sytuacjach takie podejście może pozytywnie napędzać działania piłkarzy. Jednak też wielokrotnie staje się powodem wyjścia zawodników na boisko ze splątanymi nogami – co jest wynikiem poczucia presji w ich głowie. Może się to objawiać w różny sposób: np. bardzo zachowawczą grą, niepodejmowaniem ryzyka czy też, jak mówi jeden z trenerów, „grą na alibi” (a więc grą, w której zawodnik podejmuje działania na boisku, w żadnym wypadku nienarażające drużyny na stratę piłki/gola, ale jednocześnie uniemożliwiające skuteczne przeprowadzenie akcji). Podobnie trener może sobie narzucać zbyt wysoką presję wewnętrzną, co może się objawiać niezbyt trafnymi decyzjami personalnymi, jak również niewłaściwymi decyzjami taktycznymi w trakcie meczu.

 

Musimy stwierdzić, że presja w piłce nożnej jest czymś nieuniknionym i obecnym w zasadzie na każdym kroku. Dlatego tak ważna wydaje się umiejętność lepszej kontroli nad jej poziomem i wpływem na działanie zawodnika/trenera. W zdaniu powyżej kluczowe jest słowo „kontrola” – poziom presji jest czymś, co każdy z nas może kontrolować, na co mamy realny wpływ. W związku z tym, że presja jest właściwie zawsze obecna, warto się zastanowić, na ile zawodnik/trener może nie dopuszczać do siebie wspomnianej presji z zewnątrz i tym samym nie nakręcać swoich wewnętrznych, nadmiernych oczekiwań.

 

Powyższy fragment pochodzi z artykułu autorstwa Dariusza Parzelskiego i Tomasza Kuracha pt. Presja – nasz „dwunasty zawodnik” opublikowanego w nr 3 (2/2014) czasopisma „Asystent Trenera”. W pozostałej części artykułu autorzy m.in. radzą, jak doskonalić umiejętność polegającą na nieprzyjmowaniu zbyt wysokiej presji. Celem artykułu jest wydatna pomoc w innym spojrzeniu na presję, pozwalając zawodnikom i trenerom w pełni realizować ich własny potencjał – nie tylko podczas treningów, ale też najważniejszych meczów sezonu.