Mój znajomy trener, myśląc o niezbyt utalentowanych zawodnikach – nieco żartobliwie mawiał: „najważniejsze, żeby zostali przy piłce”. Jednak tym razem nie o żarty chodzi.

Na wstępnym etapie kariery sportowej trudno jest przewidzieć, czy rozwinie się ona do takiego poziomu, który na dłuższy okres zapewni zawodnikowi utrzymanie. Dlatego ogromnie istotne jest, by równolegle z karierą sportowcy rozwijali inne kompetencje, które pozwolą w momencie zakończenia zawodowych występów bezboleśnie przejść do życia zawodowego. Oczywiście najlepsi i najbardziej uzdolnieni mogą liczyć na różnego rodzaju wsparcie, które pomoże im w osiąganiu celów – zarówno na boisku, jak i poza nim. Pomoc zazwyczaj pochodzi od trenerów, rodziców, sponsorów czy – coraz częściej – menedżerów. Młodzi adepci piłki nożnej coraz częściej wiążą się umowami z pośrednikami, agentami, którzy przez wiele lat są odpowiedzialni za prowadzenie ich po ścieżkach kariery.

Są też jednak zawodnicy, którzy nie osiągają sukcesów, którzy nie zaistnieli w zawodowym sporcie, którzy pozostali w amatorskich klubach piłkarskich i łączą grę dla przyjemności z codzienną pracą zawodową, albo i tacy, którzy swoje treningi zakończyli na poziomie młodzieżowego futbolu. Również za nich jesteśmy odpowiedzialni – my, trenerzy. Często mówimy, że ważne jest, by ukształtować nie tylko dobrego piłkarza, ale też wartościowego, odpowiedzialnego człowieka. Czy rzeczywiście przykładamy do tej grupy uwagę i poświęcamy jej czas i zaangażowanie? Czy rzeczywiście motywujemy chłopców, którzy nie zrobią wielkiej kariery do tego, by istotnie pozostali przy sporcie?

nie wszystkim wrozy sie kariere

W przypadku rokujących na zawodowe uprawianie sportu opieka i zakres działań menedżera sportowego zmienia się w zależności od etapu kariery zawodnika. Agenci wykonują wiele działań niezwiązanych bezpośrednio z samym futbolem, które zapewniają spokój i komfort psychiczny ich podopiecznym. Taki stan pozwala na stuprocentowe niemal skupienie na rozwoju tylko kariery sportowej. Nie dziwi zatem, że dziś menedżerom zależy na zwiększeniu znaczenia ich pracy w życiu każdego sportowca.

A co z tymi młodymi piłkarzami, o których wspomniałem przed momentem? Wszystkimi, którzy kochają piłkę nożną, ale nie mają na tyle uzdolnień, by być profesjonalnymi zawodnikami? Powtórzę raz jeszcze – to nasza rola. Nie jesteśmy tylko i wyłącznie odpowiedzialni za szkoleniową sferę działań. To od nas zależeć będzie czy uczucia młodych ludzi kierowane do najbardziej popularnego sportu na świecie zostaną w ich sercach i umysłach czy też porzucą je i zajmą się tylko i wyłącznie śledzeniem futbolu w mediach.

Marek Dragosz, były trener reprezentacji Polski w ampfutbolu, mówca motywacyjny, organizator wielu imprez i akcji charytatywnych w swoim artykule „Dwutorowość kariery, czyli plan B. Koniec kariery piłkarskiej. I co dalej?” zwraca uwagę na ten, jakże ważny aspekt pracy szkoleniowej. Trenerze, wskaż ścieżkę… Artykuł znajdziesz w wydaniu specjalnym „Asystent Trenera Dzieci i Młodzieży 4”.

Tutaj można zamówić inne wydania czasopisma „Asystent Trenera”